Skot, Gosia i dziewięcioletni Julo ruszyli w 10-tygodniową podróż dookoła świata. Była to też podróż poślubna Gosi i Skota. Co ich zdziwiło? Co zachwyciło? Czego nauczyła ich ta podróż? Jakie miejsca były najbardziej rajskie?
Spis treści
Podróż poślubna i podróż dookoła świata w jednym
Skocie, skąd pomysł na podróż dookoła świata?
Skot: Dłuższy reset i odpoczynek od komputera od dawna mi się marzył. Moja narzeczona nie była nigdy dłużej na wakacjach niż 3 tygodnie. A ja wiem, że porządny trip to powinien trwać właśnie 2-3 miesiące. Układ: samodzielna załoga w biurze, synek w przedszkolu i potrzeba sprawdzenia kilku miejsc na świecie pod Relaks-aktualizacje spowodowały, że ułożyliśmy plan i w 2020 wyruszyliśmy. Przerwał nam covid, teraz podróż dokończyliśmy. Nie było już przedszkola, więc trzeba było ruszyć w wakacje. A czemu dookoła? Bo to super fascynujące przecież. :) Poza samym hasłem – takim do zapamiętania do końca życia – fajne jest to, że na przykład na Polinezję nie trzeba lecieć nie wiadomo ile, tylko kilka godzin. ;)
Z kim podróżowałeś? Czy to prawda, że była to też Twoja podróż poślubna?
Skot: Narzeczona nie była już narzeczoną, a w międzyczasie została moją żoną. A więc tak, wyruszyliśmy w podróż poślubną dookoła świata. :) Z Julkiem (teraz lat 9) oczywiście.
Ile czasu trwała Wasza podróż dookoła świata? Jakie kraje odwiedziliście?
Skot: Pierwsza część, czyli Argentyna i Chile 2 lata temu – to trwało 3 tygodnie… Część 2, 3 i 4, a więc podróż, którą odbyliśmy w tym roku, trwała dokładnie 10 tygodni. Byliśmy w Tajlandii, Indonezji, Australii, Nowej Kaledonii, Polinezji Francuskiej, USA i Kanadzie.
Co najbardziej Cię zachwyciło podczas tej podróży dookoła świata?
Skot: Uprzejmość Polinezyjczyków, kolor laguny na Bora Bora, zima w Australii i powrót turystyki na Gili.
Czy coś Cię zdziwiło?
Skot: Podróżuję od lat, więc mało rzeczy mnie dziwi, ale nieustannie zaskakują mnie ceny na świecie, na przykład 200 zł za zestaw: lampka wina, małe piwo i cola w Nowym Jorku czy 300 zł za śniadanie dla 3 osób w Sydney… Zdziwił nas też pusty Bangkok i Kuta na Bali – po pandemii ciężko im było wrócić do dawnej formy (byliśmy tam w czerwcu, teraz już wszystko „hula”).
Gdzie na świecie jest najbardziej rajsko?
Skot: Zadajesz to pytanie „ekspertowi od raju („Relaksmisja – paradise expert”) – pamiętaj. ;) Mogę dużo o tym opowiadać, ale w tej podróży takie najbardziej rajskie połączenie koloru wody i miękkości piasku to 3 miejsca: Gili Trawangan (Indonezja), Whitsunday Islands (Australia) i Matira Beach (Bora Bora).
Na tropie rajskich plaż
Świątynie, małpy i joga w Ubud na Bali, rajskie plaże na Gili i świetna natura na wyspie Lombok...
Jakie miejsce na świecie trzeba koniecznie odwiedzić? Jakie jest Twoje ulubione miejsce na świecie?
Skot: Cały świat jest piękny. :) Mam oczywiście swoje TOP5, które aktualizuję przez całe życie. ;) Nieprzerwanie znajdują się w nim: Australia, Tajlandia, Nepal. Ostatnio do tej mojej „piątki” wskoczyły Włochy. Planując tę podróż, bardzo więc chciałem odwiedzić Antypody, mimo że teraz panuje tam zima. Ale australijskie wybrzeże wschodnie było dla nas łaskawe – od tropikalnej północy do zimowego południa. Wszędzie było słonecznie i ciepło, a znacznie bardziej pusto niż w wysokim sezonie. :)
A jakie kraje najbardziej podobały Ci się podczas tej podróży? Dlaczego?
Skot: Wszędzie było super. Odkryłem rajskość Polinezji, w Indonezji odwiedzałem przyjaciół, a w Kanadzie rodzinę. W USA miałem przyjemność oprowadzać po Nowym Jorku nie tylko moich ukochanych, ale 12 Klientów, którzy przylecieli na US Open. W Australii codziennie byliśmy gdzie indziej – raz przy oceanie, raz w buszu, innym razem w wielkim mieście. Wszędzie ludzie byli cudowni – otwarci, życzliwi i pomocni. Było więc różnorodnie i ciekawie.
Gdzie mógłbyś mieszkać poza Polską? Dlaczego?
Skot: Plaża Manly w Sydney to mój drugi dom. Tam mógłbym mieszkać. Australijczycy mają tam wszystko co kocham: aktywny tryb życia, uśmiech, słońce, pyszne jedzenie, siatkę plażową i… „no worries mate”!
Jakie jest Twoje najpiękniejsze wspomnienie z tej podróży?
Skot: Wschód słońca (i zachód też) w moje urodziny na Bora Bora. Cudowny był też przyjazd na Gili – po „pustawej” Nusa Penida kolory Gili – nie tylko wody i piasku, ale i straganów z owocami – był zachwycający. Na Gili byłem już któryś raz, ale ten przyjazd był naprawdę wyjątkowy! Fajne było też to, że podczas tej podróży spaliśmy w przeróżnych miejscach – w hotelach, namiotach, willi z prywatnym basenem, hostelu w 20 osobowej sali czy w kamperze. Różnorodność właśnie będzie pięknym wspomnieniem całej podróży. :)
Czego nauczyła Cię podróż dookoła świata?
Skot: Otwartości, tolerancji, zrozumienia różnorodności. Julek nauczył się nowych smaków. On, zwyczajowy niejadek, próbował robaków w Bangkoku, surowych ryb na Polinezji i czarnych makaronów z ośmiornicami w Australii.
Najpiękniejsze miejsce na podróż poślubną – co byś wybrał, gdybyś mógł pojechać tylko w 1 miejsce?
Skot: Tajlandia! Tam jest i rajsko i pięknie, czasem dziko a czasem luksusowo. I wciąż w dobrej cenie – więc jak ktoś marzy o wypasie, a w podróży poślubnej to przecież ma się ochotę na bąbelki i „priv pool villę”, a w Tajlandii stosunek jakości do ceny jest najlepszy. Niestety my w tej podróży spędziliśmy w Tajlandii tylko 3 dni. I to w Bangkoku. :)
Tajlandia na wypasie
Kolorowy Bangkok i boski relaks na rajskiej wyspie Koh Yao Yai w pięknym hotelu - przepis na podróż poślubną marzeń.
Za czym tęskniłeś podczas 2,5 miesięcznej podróży dookoła świata?
Skot: Za pierogami, Muszynianką i za moją Relaks ekipą.
Jak organizowałeś czas swojemu dziecku w podróży?
Skot: Julek dostał od nas specjalny dziennik podróży. Nie tylko opisywał w nim swoje przygody, ale i kolekcjonował naklejki, które czekały na niego w restauracjach na końcu świata, rysował flagi, wklejał banknoty. Wykonywał też zadania specjalne, za które zbierał punkty – na przykład musiał stanąć oko w oko z rekinem, zatańczyć tango, usnąć w hamaku czy zdobyć autograf Igi Świątek. Miał z tym dużo wyzwań, ale i radości.
Czy masz już plany na kolejne podróże?
Skot: Mam ich bardzo wiele. Muszę w końcu odwiedzić Peru i okolice (miejsca z przerwanej w 2020 roku podróży dookoła świata). Ale na razie cieszę się Podgórzem. :)
Skocie, dzięki za rozmowę!
Może spodobają Wam się również nasze inne wpisy:
-
W 75 dni dookoła świata – relacja Skota
-
Gdzie w podróż poślubną?
-
Niebanalna podróż poślubna
-
Misja HONEYMOON
-
Najlepsze miejsca na podróż poślubną
-
TOP 14 bajkowe hotele na podróż poślubną
Myślicie o podróży poślubnej, ale nie chcecie sami jej organizować?
A może marzycie o podróży dookoła świata?
Napiszcie do nas na [email protected] a pomożemy Wam urzeczywistnić te pragnienia, :)